Przejdź do głównej zawartości

Co noc

Co noc     
trenuję śmierć     
niby taneczny krok     
by kiedyś zwinnie przejść     
na drugą stronę     
więc skąd ten lęk     
i drżenie rąk     
wystarczy przecież     
piruet serca miękki skok     
i w podczerwieni      
zgaśnie wzrok     
jak łza się stoczy świat     
a może świata przywidzenie