Przejdź do głównej zawartości

Dopalają się bierwiona czasu...

Dopalają się bierwiona czasu     
i tylko sny     
powstają z prochu.     
Tam, gdzie był dom,     
słychać w przeciągu     
łomot okiennicy,     
bezdomne duchy krążą     
wokół cudzych płotów.     
Cóż, wracać nie ma dokąd.     
Jak zapach kradziony     
po nocy z ogrodów     
snują się w pamięci     
żółte strofy wierszy     
i przyjaciół twarze,     
którzy gdzieś odeszli.