Przejdź do głównej zawartości

Jej prośba

Zabierz mnie     
w skośnooką azjatycką noc     
gdzie niepokój jest czuły     
a miłość nagła     
jak śmierć
     
Popatrz     
już falują zasłony     
już się wysrebrza     
prześcieradło chłodne     
pod nasze ciała     
z bengalskich ogni
     
Świtem     
rozwieję się zniknę     
a jeśli znajdziesz na wezgłowiu     
z moich włosów szpilkę     
wyrzuć ją     
zapomnij o mnie     
bo jestem dymem tylko     
ze wschodnich kadzideł     
które mrok wysączył