Miłość
to nadmiar
i serca muzykalność nagła
jakby ktoś smyczkiem
przeciągle
prowadził tę samą melodię
Miłość
to noc opiumowana
białym proszkiem
pożądania
to sny
w zaciszu lustra śnione
i pajęczyny wiotkie
światłem na wylot prześwietlone
Miłość
to sztylet na oślep rzucony
to wykrzyknik czasu
który jak nawias
pnączem nas oplata
a łzy
te alkaloidy żalu
są szczęścia miarą
które kiedyś było
lub tylko być miało