Przejdź do głównej zawartości

Talita kum

Pustka nie da ci nic.
Nawet łzy z niej nie wyciśniesz. 
Wyschły oczodoły płaczu,
ręce bezradnie opadły
jak liść klonu.
Możesz na niej zbudować
jedynie mur z pustaków nocy.
Lepiej idź do kina
bodaj na ostatni seans.
A jeśli pada
przez dziurę w parasolu
zobaczysz gwiazdę.
Idź za nią aż do Betlejem.
Sam Bóg będzie z tobą
mały jak opłatek
w wigilijny wieczór.
Ten sam, który płakał
przy grobie Łazarza,
ten sam, który rzekł: "Talita kum"
i zmarła otworzyła oczy,
znów jadła.